Komputer mi się popsuł (czyt. wirus) i musiałam niestety, ale oddać go do naprawy. Takiej niedosłownej bym powiedziała, bo był naprawiany w domu.
dopiero dzisiaj wszystko już jest w porządku i mogę w spokoju wracać z "urlopu", czego bym tą przerwą na pewno nie nazwała. Mam nadzieję, że mnie nie opuściliście i mnie rozumiecie.
Wodzę, że na bloga coraz więcej oso zagląda, więc obiecuję wam, że kolejny rozdział będzie ciekawy i coś się w nim wydarzy. Pojawi się zapewnę (mam nadzieję) w tym tygodniu.
Czekajcie i motywujcie. Wenę mam ogromną. Piosenka:
~~Crystal~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz