9.Dlaczego oni nas unikają?
Obudziłam się o 6 rano.Nie chciałam zaspać,ponieważ dzisiaj był pierwszy dzień szkoły.Dzień w którym wszystko się okaże.Nie mogłam się go doczekać,ponieważ strasznie chciałam poznać przyjaciół naszego blondaska.Jednak gdzieś tam w głębi duszy serca ogromnie się go bałam,ponieważ myślałam,że jak pójdę do tej szkoły,to ktoś mnie tam po prostu wyśmieje,poniży albo zrobi coś jeszcze gorszego.Postanowiłam się tym nie przejmować,ponieważ zawsze będę mogła liczyć w potrzebie na moich przyjaciół,ale to zapewne niebawem się okaże.Miałam w głowie dużo różnych myśli.Jedne plątały mi się z drugimi i robiły mi prawdziwy mętlik w głowie.Cały czas myślałam nad tym zdaniem,które wczoraj wieczorem przeczytałam.Nie miałam jednak zamiaru,aż tak się nim dzisiaj przejmować.Chciałam po prostu dzisiaj być sobą.Właśnie w tym dniu idę do szkoły muzycznej.Strasznie cieszy mnie fakt,że będę tam chodzić z moimi przyjaciółmi.Siedziałam tak jeszcze chwile i rozmyślałam nad tym wszystkim,jednak wszystko co piękne kiedyś się musi skończyć.Dochodziła już prawie godzina 7,więc jak najprędzej wstałam i zeszłam na dół.Szybko rzuciłam się pędem do łazienki,po czym następnie mogłam się w spokoju tam zamknąć i trochę popracować nad swoim wizerunkiem.Na początek umyłam twarz i zęby.Następnie wzięłam tusz do rzęs i delikatnie pomalowałam je sobie.Szminką kilka razy musnęłam swoje usta,a na koniec wzięłam perfumy i się trochę nimi popsikałam.Po udanej próbie opuściłam łazienkę i udałam się z powrotem na górę.Ubrałam się w:czarną sukienkę oraz czarne koturny.Na koniec ostatni raz przeglądnęłam się w lustrze i szybkim krokiem zeszłam na dół.Udałam się do kuchni w której już siedziały moja siostra i matka.Herbata już była gotowa,więc szybko nalałam sobie cały kubek,a następnie wzięłam się za przyrządzanie bułki.Posmarowałam ją masłem i nałożyłam plasterek sera.Zjadłam ją błyskawicznie,a jeszcze szybciej wypiłam herbatę.Musiałam sobie narzucić takie tempo,ponieważ zbliżała się godzina 7:30,a za 5 minut miała po mnie przyjść Raini.Po spożyciu posiłku otworzyłam drzwi od domu,rzuciłam na pożegnanie:papa i wyszłam z budynku.Czarnowłosa już zamierzała wejść na moją posesję,jednak po ujrzeniu mnie w drzwiach,zatrzymała się w bramce.Podbiegłam do niej i się z nią przywitałam.
-Cześć Raini.
-Cześć Laura,to co idziemy do nowej szkoły.-zapytała.
-Jasne.-odpowiedziałam.
Po przywitaniu się,ruszyłyśmy takim nie powolnym,ale nie też za szybkim krokiem.Szłyśmy spokojnie jednak w miarę szybko.Szkoła była jakieś 15 minut drogi stąd,więc na pewno zdążymy na rozpoczęcie roku.Podczas drogi rozmawiałyśmy o nowej szkole,o przyjaciołach Rossa[ten temat akurat poruszyłam ja],o uczniach tej szkoły i o jeszcze wielu innych rzeczach.Zapomniałam tylko dodać,że Calum poszedł do szkoły z Rossem,dlatego go z nami niema.Po miłej przechadzce przez miasto dotarłyśmy na miejsce.Jak zwykle wokoło szkoły pałętało się wielu uczniów,którzy oczywiście nie wiedzieli co ze sobą zrobić.Cały czas szłam przerażona,czego nie można było powiedzieć o mojej towarzyszce.Raini szła uśmiechnięta i wesoła.Zazdrościłam jej tego z całego serca.Ja byłam przerażona i zszokowana,ale powtarzałam sobie ciągle,że niema się czym przejmować.Po chwili stałyśmy już przed szkołą.Nagle zabrzmiał dzwonek co nas bardzo zdziwiło.Spojrzałam na zegarek i okazało się,że jest już godzina 8.Ale ten czas szybko leci.-pomyślałam.Ruszyłyśmy szybkim krokiem na salę widowiskową,gdzie miała się odbyć ta cała uroczystość.Nie widziałyśmy nigdzie Rossa i Caluma,ale nie mogło przecież być inaczej,ponieważ ludzi było tutaj o wiele za dużo.Po krótkiej chwili zrezygnowałyśmy z szukania i zajęłyśmy miejsca,które akurat w tej chwili były wolne.W końcu zaczął się apel,a cała widownia ucichła i wsłuchiwała się w słowa jakie były wypowiedziane na scenie.Na początek było przedstawieni,a potem wyszła na scenę pani dyrektor.Widzowie zaczęli bić brawa,co mnie bardzo zdziwiło,ale widocznie takie tu panowały reguły,więc my,żeby nie być gorsze zrobiłyśmy tak samo.Gdy cała sala ucichła,dyrektorka zaczęła dla jednych nudny dla innych ciekawy wykład dotyczący całej organizacji na ten rok szkolny.Mówiła między innymi o tym jak będą przebiegały lekcje oraz kto je będzie prowadzić.Na przykład matematykę będzie prowadzić pani Smarth, j.polski pan Wright,a chyba najbardziej interesujący mnie przedmiot czyli muzykę panna Stacy.Po nazwisku mogłam w spokoju stwierdzić,że jest to miła osoba,ponieważ pani dyrektor każdego nauczyciela nam wskazywała.Akurat ta pani jako jedyna się uśmiechała,więc można było stwierdzić,że lekcje muzyki będą ciekawe.Oby było ich dużo.-pomyślałam.Nastepnię zaczęło się przydzielanie nowych uczniów do klas.Miałam ogromną nadzieję,że trafię do klasy-z Raini i Calumem-,w której znajdował się Ross.Padały różne imiona,co oznaczało,że doszło sporo nowych uczniów.Wreszcie padło imię mojej przyjaciółki.Ucieszyła nas ta wiadomość,ponieważ została przydzielona do tej samej klasy,co Calum,a w której jak już wiadomo znajdował się blondyn.Pozostałam jeszcze tylko ja.Jednak nie było się czym martwić,ponieważ zostałam przydzielona do tej samej klasy,co moi przyjaciele.Po przydzielaniu uczniów zaczęły padać hasła:zajęcia obowiązkowe do wyboru.Każdy miał za zadanie wybrać sobie po 2 takie zajęcia.Do wyboru były zajęcia ze sportu,co w ogóle nie wchodziło w moim przypadku i Raini w grę.Nie było większego wyboru,ponieważ tych zajęć nie było zbyt wiele.Zamierzałyśmy jednak z Raini wybrać te same,więc zdecydowałyśmy się na zajęcia teatralne i wokalne.Czarnowłosa umiała dobrze,a czasami lepiej ode mnie śpiewać jednak i tak w poprzednich latach na takie zajęcia nie uczęszczała.W końcu nadszedł oczekiwany przez wszystkich koniec.Ostatnie słowa wypowiedziane przez kobietę oznajmiały nam tylko,kto będzie naszymi wychowawcami i gdzie znajdują się nasze klasę.Ucieszyła mnie i to ogromnie informacja,że moją,a raczej naszą wychowawczynią będzie panna Stacy.Po chwili zaczął się znowu szum i harmider.Wszyscy udali się do swoich klas by zapoznać się ze sobą bliżej,a także by dostać plany lekcji i inne informację,lecz najpierw zaczęły się zapisy na zajęcia obowiązkowe do wyboru.Na każdych zajęciach była przydzielona grupa osób jaka mogła brać w nich udział.Nie musiałyśmy biec z Raini tylko dlatego,że wszyscy rzucili się na zajęcia z w-f,czyli ze sportu.Udałyśmy się powolnym krokiem do dwóch wybranych przez nas stolików.Można powiedzieć,że zajęłyśmy ostatnie wolne miejsca.Gdy już skończyły się zapisy,wszyscy rozeszli się do klas.Ja szłam koło Raini.Nie ucieszył nas tylko fakt,że nadal nigdzie nie mogłyśmy znaleźć chłopaków.Po kilku minutach doszłyśmy na miejsce i weszłyśmy do klasy.Były inne niż takie jak powinny być w szkole.W klasach były schody prowadzące z góry na dół[drzwi były na górze]. Na samym dole była duża tablica i biurko nauczyciela,no a naprzeciwko i w z wyż krzesła i blaty,które miały nam służyć jako stoliki.Sale były na prawdę ogromne i było w nich bardzo dużo miejsc.Weszłyśmy do klasy i zajęłyśmy miejsca na przodzie z brzegu.Po jakiejś niedługiej chwili w klasie zebrali się już wszyscy uczniowie.
-Laura.-powiedziała wyrywając mnie z myśli moja przyjaciółka.
-Co.-odpowiedziałam.
-Patrz na górę.-w tej właśnie chwili obróciłam się razem z Raini.Na górze zobaczyłam Rossa,Caluma i ich grupę.Musieli nas nie zauważyć,ponieważ w ogóle nie zwracali na nas uwagi.Rozglądnęłam się jeszcze po całej klasie i zobaczyłam kilka interesujących osób.Jedna w szczególności przykuła moją uwagę.Była to wysoka blondynka o niebieskich oczach.Po jej pozorach można było stwierdzić,że jest samolubna,zła i egoistyczna.Ciekawiło mnie tylko to jak ma na imię.Wiedziałam także,że na pewno jest tu królową szkoły i trzeba będzie na nią w szczególności uważać.Po krótkim oczekiwaniu do klasy weszła nasza wychowawczyni.Przedstawiła się i powiedziała kilka słów na swój temat.Jak wynikało z jej słów,była ona sympatyczną i chyba najlepszą nauczycielką w całej tej szkole.Na koniec przeczytała listę uczniów,którzy znajdują się w tej klasie.Było nas razem 32.Na pierwszą myśl rzuciło mi się to,że przecież to jest duża suma uczniów,ale jak się okazało później w innych klasach było jeszcze więcej licealistów.Wreszcie nadszedł przez wszystkich wyczekiwany moment,czyli rozdanie planów lekcji.Wyglądał on tak:
Poniedziałek: Wtorek: Środa Czwartek
1.Muzyka 1.Matematyka 1.Geografia 1.Matematyka
2.Matematyka 2.Religia 2.Informatyka 2.J.angielski
3.J.angielski 3.Kszt.słuchu 3.J.hiszpański 3.Fizyka
4.Chemia 4.Fizyka 4.Kszt.słuchu 4.WOS
5.J.angielski 5.J.hiszpański 5.Matematyka 5.Geografia
6.Biologia 6.Chemia 6.Biologia 6.Rytmika
7.w-f 7.w-f 7.w-f 7.Zajęcia teatralne
8.Zajęcia teatralne
Piątek:
1.Historia
2.Historia
3.J.hiszpański
4.J.angielski
5.G.wychowawcza
6.Zajęcia wokalne
7.Zajęcia wokalne
Po rozdaniu planów lekcji wszyscy rozeszli się do domów.Oczywiście Ross i Calum jak zwykle poszli do domów nawet się z nami nie przy witając.Byłyśmy wściekłe,ale postanowiłyśmy opanować nasze emocje.Wyszłyśmy ze szkoły i udałyśmy się z Raini do budki z lodami.
-Dzień dobry.-powiedziałyśmy jednocześnie.
-Dzień dobry.Na jakie lody mają panie ochotę.-zapytała.
-Ja poproszę 2 gałki truskawkowych i jedną gałkę waniliowych,a ty Laura.-zapytała czarnowłosa.
-Ja wezmę to samo.-odpowiedziałam.
Po chwili dostałyśmy nasze upragnione lody.Zjadłyśmy je z wielkim apetytem,po czym następnie udałyśmy się w drogę powrotną.Pożegnałam się z Raini przed domem i weszłam do środka.Jedna rzecz mi nie dawała spokoju,a mianowicie to:DLACZEGO ONI NAS UNIKAJĄ?Cały czas sobie zadawałam to pytanie.Poszłam do łazienki i wzięłam ciepłą kąpiel.Po kąpieli weszłam na górę i zaczęłam szukać laptopa,który jak zwykle musiał mi się gdzieś zapodziać.Wreszcie go znalazłam i włączyłam stronę naszej szkoły.Było tam mnóstwo różnych i ciekawych rzeczy,które mnie zainteresowały.Czytanie i przeglądanie tego wszystkiego zajęło mi prawie półtorej godziny.Po skończeniu zaplanowałam sobie pójść na małe zakupy,jednak ktoś,a raczej coś zniweczyło moje plany.W tej właśnie chwili zadzwonił telefon.Odebrałam go,lecz miałam obawy do osoby,która do mnie dzwoni.Jakiego ja mam pech.-pomyślałam.Właśnie w tej chwili telefon przestał migotać i zapadła ponura cisza,która mnie wcześniej przez cały czas ogarniała.Już miałam odchodzić,lecz po chwili dostałam sms od...Rossa.Szybko go przeczytałam,a było napisane tam:Laura,spotkajmy się za godzinę w centrum L.A.Przyjdź z Raini.Musicie w końcu poznać moich przyjaciół.Czekam Ross.
**************************************************************************
Na początek powiem,że jestem zła na was.Nie dodajecie w ogóle komentarzy!Nawet nie wiem,czy ktoś jeszcze czyta te moje wypociny.Ostatnio zrobiłam ankietę i wyszło z niej,że dwóm osobom nie podoba się ten blog,więc chyba będę musiała go zakończyć...
Co do rozdziału.To jestem z niego ogólnie zadowolona.Napisałam go jakieś trzy dni temu,ale nie dodawałam,ponieważ czekałam na komy.Co do planu lekcji,to nie jestem zbytnio przekonana,ale strasznie chciałam go dodać,więc wyszedł miej więcej tak.
Jeśli nie chcecie,bym zawiesiła bloga to dodawajcie komentarze!!!
Pozdro-Sabina
Nie zawieszaj!!! Bardzo laffam Twojego bloga!!! A rozdział jest super genialny! Nie moge się doczekać nexta!!! I zazwyczaj staram sie komentować, to znaczy odkąd załorzyłam konto...
OdpowiedzUsuńPloooose, nie zawieszaj!!!
Coo ? Nie zawieszaj mi tego bloga!!! Wszystkie rozdziały są Super, Genialne, Boskie, Świetnee..Mam wymieniać dalej ?
OdpowiedzUsuńPo 1: Masz super fajnego bloga.
OdpowiedzUsuńPo 2: Nie zawieszaj go, bo jest: świetny, genialny itd.
Po 3: Nie komentowałam, bo niedawno założyłam konto.
Po 4: Wiem, że nie komentują, ale na pewno czytają.
Po 5: Czy ty w ogóle sprawdzasz ile twój blog ma wyświetleń?
Po 6: Tak. Twój blog ma 4216 WYŚWIETLEŃ I PO HUJ CHCESZ ZAWIESIĆ TEGO BLOGA!
Ja komentuje! Nie waż się kończyć bloga!
OdpowiedzUsuńbłagam , błagam , błagam , błagam nie zawieszaj bloga . A co do rozdziału jest jak zwykle cudowny . KIEDY NEXT
OdpowiedzUsuńŻE co chcesz zakończyć bloga , błagam nie rób mi tego . CO do rozdziału to jest super ,tylko ciekawi mnie to dlaczego Ross i Calum w szkole unikali dziewczyn. PISZ SZYBKO NASTĘPNY ROZDZIAŁ , KIEDY NEXT
OdpowiedzUsuńBŁAGAM NIE KOŃCZ BLOGA BO JA GO KOCHAM
OdpowiedzUsuńPPPPPPLLLLLLIIIIISSSSSS NIE KOŃCZ Z TYM BLOGIEM BO JEST ŚWIETNY , CZEKAM NA NEXT
OdpowiedzUsuńNie kończ z blogiem !
OdpowiedzUsuńAnkiety na blogerze są jak oszalałe i tak czasami wychodzi -_-
Kocham tego bloga i jak go skończysz to ja się załamie!
Rozdział jest super, fajny, świetny, genialny, cudowny...przymiotniki mi się skończyły!
~Twoja wierna czytelniczka czekająca z niecierpliwością na kolejny rozdział ;*
Ja nie piszę komentarzy bo nie mam czasu... Nie tylko ja... W każdym razie blog jest super i wchodzę na niego codziennie! Nie zawieszaj go!!! Jeśli komuś się nie podoba to nie będzie czytał. Jego sprawa! Ale są osoby którym się bardzo podoba! Chyba nie chcesz żebym się utopiła we własnych łzach! Nie przejmuj się! Kochamy Cię! A twój blog jest świetny! Z niecierpliwością czekam na next!
OdpowiedzUsuńGaba XD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGabrysia dobrze mówi twój blog jest świetny błagam nie zawieszj go . Jak ktoś ma ochote niech zajrzy do mnie http://austinially-opowiadania.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdopiero zaczynam byłabym widzięczna gdyby ktoś zajrzał i skomętował . Z GÓRY DZIĘKUJE
Ja ci dam blog zawieszać, bój się Boga przecież to jest świetne xd a przecież nie każdy musi go lovciac tak jak ja xd jk zakończysz to cię znajdziemy i do krzesła przywiążemy zebys pisała xd nie polecam :-) czekam na next xd ciekawe co za przyjaciele moze ta blondyna tam bd
OdpowiedzUsuńNie możesz zamknąć bloga, jest świetny :-)
OdpowiedzUsuńCo??? Ja czytam z wielkim zapałem ,ponieważ lubię bardzo czytać twoje "wypociny" :)
OdpowiedzUsuńadwokaci od rozwodow rzeszow
OdpowiedzUsuń